4 liga: GKS Nowiny – Czarni Połaniec 1:1
Dwie drużyny próbujące grać w piłkę, nie tylko ją kopać na pałę, w ich szeregach nieźle wyszkoleni technicznie zawodnicy, ładne akcje, piękne parady bramkarzy – tak można też w czwartej lidze świętokrzyskiej. GKS Nowiny i Czarni Połaniec grupie kibiców na Stadionie Międzyszkolnym w Kielcach emocjonujące widowisko, w którym do końca wynik wisiał na włosku. Obie strony schodziły z boiska z poczuciem niedosytu.
Obserwując Nowiny
Korzystnie prezentowali się skrzydłowi – Wojciech Niebudek i Dominik Szewczyk. Fajnymi prostopadłymi piłkami kolegów obsługiwał Łukasz Góral, autor gola na 1:0, po asyście Niebudka. W akcjach Nowin, przeprowadzanych dwójką, trójką, czwórkom zawodników można było zauważyć polot, jakość. Doczepiać się też pewnie byłoby do czego, przede wszystkim do pojawiających się luk w środku pola, gdy atakował rywal. Beniaminek udowodnił na tle mocnego rywala, że tworzy kolektyw.
Oglądając Czarnych
Piłkarsko chyba najlepszy zespół w lidze, bazujący na zawodnikach dobrze wyszkolonych technicznie, nie bojących się grać jeden na jeden. Bolączką Czarnych jest skuteczność, bo marnują okazje na potęgę. – W kolejnym meczu zawodzimy pod bramką przeciwnika – mówi Piotr Mazurkiewicz, trener ekipy z Połańca. Kluczową zaprzepaścił w 89 minucie Damian Skiba, z którym sam na sam wygrał bramkarz Nowin, Paweł Mech (bronił bardzo dobrze). Na Międzyszkolnym Czarni zmierzyli się z nie byle jakim konkurentem, bo beniaminek dążył do zdobywania goli, nie murowania bramki. Wymiana ciosów w końcówce na pewno przypadła do gustu widowni.
Wejście Gągorinho
Większość kibiców, którzy przyszli na mecz liczyła na to, że w pierwszym składzie Nowin zobaczy Łukasza Gągorowskiego. Niestety, niekonwencjonalny skrzydłowy siedział do 74 minuty na ławce. Zaraz po wejściu zrobił z jednego z piłkarzy Czarnych kołowrotek. Zamach, balans niczym JJ Okocha, tylko czemu nie oddał strzału. Potem też nie zdecydował się na uderzenie zza szesnastki, i to trzeba uznać za błąd. Umiejętności technicznych Gągorinho nie musi się wstydzić, ale jego fani zadają sobie pytanie czy ma siły na 90 minut.
Sędzia pod lupą
- Gdyby sędziowie zawsze prowadzili tak zawody jak Tomasz Żołądek byłoby super – przyznał trener Czarnych, Piotr Mazurkiewicz, i to, mimo że miał zastrzeżenia o niepodyktowanie rzutu karnego za faul na Mikołaju Muniaku. Z perspektywy trybun wydawało się, że 11 Czarni powinni otrzymać. Potem sędzia oszczędził Patryka Tetlaka, bo za zatrzymanie futbolówki ręką powinna być druga żółta kartka. Co się odwlecze to nie uciecze i Tetlak opuścił przedwcześnie plac. Nie chodzi jednak o to, żeby doszukiwać się błędów, bo Żołądek ma pojęcie o sędziowaniu, pozwala pograć i nie daje się nabrać na jakieś symulacje. Niektórzy zawodnicy ze śmiesznych powodów przewracają się na murawę, ale ten sędzia to bagatelizował, i bardzo słusznie. Im wyższy poziom tym gra się ostrzej i nie toleruje zbytniej delikatności.
4 liga świętokrzyska
7.10.2017, sobota – Kielce, Stadion Międzyszkolny
GKS Nowiny – Czarni Połaniec 1:1 (1:0)
1:0 Łukasz Góral 29 prawą nogą (asysta Niebudek)
1:1 Damian Skiba 55 prawą nogą (asysta Muniak)
Nowiny: Mech – Bujak, Stefański, Kwiatek, Boszczyk – Góral, Ślefarski, Cichoń – W. Niebudek, Wojtal, D. Szewczyk.
Czarni: Reczek – Ryguła, Załucki, Witek, Krępa – Tetlak, Meszek, Cecot (46 Skiba), Muniak – Stypa (80 Gilar) – Kamiński (75 Tetlak).
Żółte kartki: Kamiński, Tetlak 2 (Czarni)
Czerwona kartka: Tetlak (Czarni) – 90 za 2 żółte.
Sędziował: Tomasz Żołądek.
Widzów: około 100.
Mecz w liczbach
Nowiny |
|
Czarni |
1 |
gole |
1 |
9 |
strzały celne |
7 |
9 |
strzały niecelne |
3 |
2 |
strzały zablokowane |
3 |
0 |
słupki |
0 |
0 |
poprzeczki |
0 |
6 |
rogi |
9 |
0 |
kartki |
4 |
8 |
faule |
12 |
4 |
zagrania ręką odgwizdane |
1 |
0 |
spalone |
1 |