Higuain – bohater czy antybohater?
- Nadal mamy 50 procent szans na awans, choć Tottenham jest niesamowity – podsumował pierwsze starcie w 1/8 finału Ligi Mistrzów Massimiliano Allegri, trener Juventusu. Chyba sam doskonale zdawał sobie sprawę, że nie do końca trafnie dobrał taktykę na potyczkę z zespołem z Premier League, bo świadomie oddał pole gościom, mającym w składzie takie gwiazdy jak Harry Kane i Christian Eriksen. Mimo zdobycia dwóch bramek w Turynie za antybohatera dwumeczu może zostać uznany Gonzalo Higuain.
Argentyński napastnik dwukrotnie pokonał Hugo Llorisa, ale przy stanie 2:0 zmarnował setkę, a przy wyniku 2:1 z karnego obił poprzeczkę. Potem przy trafieniu Eriksena z wolnego mógł się lepiej zachować Gianluigi Buffon, ale z drugiej strony, dlaczego tyle miejsca gwiazdom Spursów dali gospodarze? Mecz ten pokazał, że Premier League znów wraca na najwyższy poziom w Europie. Ściąganie znakomitych trenerów z innych krajów przynosi efekty w Lidze Mistrzów. Tottenham – Mauricio Pochettino z Argentyny, Manchester City – Josip Guardiola z Hiszpanii, Manchester United – Jose Mourinho z Portugalii, Chelsea – Antonio Conte z Włoch, Liverpool – Juergen Klopp z Niemiec. Żaden z piątki angielskich teamów z Ligi Mistrzów 2017/18 nie ma na ławce Anglika. Duma została schowana w kąt, a Premier League czerpie najlepsze wzorce od innych potentatów i potem to przekłada w rywalizacji międzynarodowej. Taki Tottenham nie wystraszył się Juventusu, nie przejął się nawet stratą dwóch goli w Turynie, tylko grał swoje. Tyle tylko, czy teraz rozpływano by się nad postawą Kogutów gdyby lepiej ustawiony celownik miał Gonzalo Higuain? Z Turynu Grzegorz Wajda, zdjęcia Wajda Foto, tekst JKM
Juventus w 1/8 finału LM
2017/18
Tottenham 2:2 (d), ? (w)
2016/17
FC Porto 2:0 (w), 1:0 (d)
2015/16
Bayern 2:2 (d), 2:4 po dogrywce (w)
2014/15
Borussia Dortmund 2:1 (d), 3:0 (w)