E 31: Lech – Korona 0:1
To był poznański wieczór Gino Lettierego. Jako pierwszy trener w historii Korony wygrał z Lechem w Poznaniu i pokazał wielu krytykom, że system rotacyjny ma rację bytu. Nie zawiedli go ci, którzy do tej pory grali rzadko, a Zlatan Alomerović już na dobre sprawił, że zapomniano o Macieju Gostomskim. Były bramkarz Borussii Dortmund złapał trzecią jedenastkę w tym sezonie, a po chwili Sanel Kapidzić dał gościom prowadzenie.
Przy golu asystował Mateusz Możdżeń, były gracz Kolejorza. Po zmianie stron Lech dążył do wyrównania, ale przyjezdni mądrze się bronili, albo nie popisał się Ołeksij Chobłenko (pudło), ale z kolei popisał Alomerović (broniąc strzał Trałki). Oblężenie bramki Korony w doliczonym czasie też nic nie dało kandydatowi do tytułu mistrza Polski. Gino mógł się poczuć niczym Napoleon po zwycięskiej bitwie, bo znów zapisał się złotymi zgłoskami w kronikach Korony.
Ekstraklasa – 31 kolejka
13.04.2018, piątek
Lech Poznań – Korona Kielce 0:1 (0:0)
0:1 Sanel Kapidzić 35 prawą nogą zza pola karnego (asysta Możdżeń)
Darko Jevtić (Lech) nie wykorzystał w 32 minucie karnego (za faul Diawa na Vujadinoviciu) – obrona Zlatana Alomerovicia.
Lech: Putnocky – Gumny (66 Klupś), Dilaver, Vujadinović, Kostewycz (76 Tomasik) – Gajos, Trałka, Majewski – Jevtić, Gytkjaer, Jóźwiak (46 Chobłenko).
Korona: Alomerović – Kosakiewicz, Rymaniak, Dejmek, Diaw, Kallaste (62 Gardawski) – Aankour, Kovacević (66 Kecskes), Możdżeń, Janjić – Kapidzić (76 Soriano).
Żółte kartki: Gumny, Jevtić, Klupś (Lech), Diaw, Kosakiewicz, Alomerović, Dejmek (Korona).
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 20054.