Panowanie króla Zizou
Nikt tak nie pasuje na ławkę Realu jak Zinedine Zidane, który jako piłkarz osiągnął niemal wszystko. Jako trener chce zrobić jeszcze więcej i już przebił swoje sukcesy zawodnicze prowadząc Królewskich do trzeciego z rzędu triumfu w Lidze Mistrzów. W finale sezonu 2017/18 w Kijowie gigantowi ze stolicy Hiszpanii pomógł Loris Karius, bramkarz The Reds, a oni jak mało kto potrafią z prezentów korzystać. Ci fani Realu, którzy nie dotarli na bój z Liverpoolem niech żałują.
Niektórzy z sympatyków Królewskich z Hiszpanii zrezygnowali z przyjazdu na Wschód, bo przeraziły ich ceny noclegów w Kijowie, a klub nie podstawił im pod nosy samolotu, zapewni im bezpośredni transport. W pewnym stopniu lukę zapełnili fani Realu z innych zakątków świata, w tym Polski, ale i tak na trybunach przewagę mieli kibice Liverpoolu. Tym wcale nie przejęła się armia Zizou, której mocno dał się we znaki Sadio Mane, gwiazdor Senegalu. Po kontuzji Mohameda Salaha (załatwił go Sergio Ramos) szybki jak strzała skrzydłowy wziął na swoje barki odpowiedzialność za losy zespołu, zdobył wyrównującego gola, ale szyki pokrzyżował mu kumpel z bramki. Przy golach na 1:0 i 3:1 dla Realu Karius zachował się jakby pierwszy raz w życiu grał w piłkę i pewnie odezwą się krytycy Juergena Kloppa. To właśnie trener Liverpoolu postawił na znajomego z Mainz kosztem Simone Mignoleta i mógł poczuć ogromny zawód w Kijowie. Takie mecze jak ostatni finał Ligi Mistrzów okraszone dramatami Salaha, Daniego Carvajala, pięknym golem przewrotką Garetha Bale’a, smutkiem przegranych, naturalną radością triumfatorów, cudowną oprawą i atmosferą na trybunach to kwintesencja piękna futbolu. A król jest teraz jeden – Zinedine Zidane. Póki co to król piłki klubowej, ale wielki Zizou marzy już o przejęciu reprezentacji Francji.
Liga Mistrzów – finał
26.05.2018, sobota – Kijów, Stadion Olimpijski
Real Madryt – Liverpool 3:1 (0:0)
Karim Benzema 51, Gareth Bale 64, 83 – Sadio Mane 55.
Real: Navas – Carvalaj (37 Nacho), Varane, Ramos, Marcelo – Casemiro – Modrić, Kroos – Benzema (89 Asensio), Isco (61 Bale), Cristiano Ronaldo.
Liverpool: Karius – Alexander-Arnold, Lovren, Van Dijk, Robertson – Wijnaldum, Henderson, Milner (83 Can) – Salah (30 Lallana), Firmino, Mane.
Żółta kartka: Mane (Liverpool).
Sędziował: Milorad Mazić (Serbia).
Widzów: 61561.