Siła canarinhos
Brazylia pamięta o klęsce 1:7 w półfinale MŚ 2014 z Niemcami, ale wyklucza podobny scenariusz na zbliżającym się turnieju w Rosji. Tite ma tak mocną ekipę, że nawet bez kontuzjowanego Dani Alvesa jest w stanie sięgnąć po złoto. Do zdrowia powrócił Neymar, ale selekcjoner zaręcza, że canarinhos są przygotowani na absencję gwiazdy, która rozbiła zespół na poprzednim czempionacie. Kraj Kawy wierzy w szósty tytuł.
AS Roma, Manchester City, Paris SG, Inter Mediolan, Real Madryt, Barcelona, Real Madryt, Barcelona, Chelsea, Manchester City, Paris SG – z zawodników takich klubów składała się wyjściowa 11 canarinhos w Wiedniu. W ostatniej próbie przed Rosją rozbili Austriaków 3:0 i pokazali, że technika może być górą nad siłą. Austria odegrała rolę Szwajcarii, pierwszego rywala Brazylijczyków w finałach MŚ 2018. – Dla Brazylii mundial zaczyna się od półfinału. Celem zawsze jest złoto – tłumaczy Bartłomiej Rabij, ekspert od piłki latynoskiej. Wyniki sparingów tylko dowodzą sile canarinhos. W tym roku Brazylia nie straciła żadnego gola. – Tite postawił na parę doświadczonych stoperów Thiago Silva – Miranda i się nie zawiódł, choć wydawało się, że obaj mają najlepszy okres za sobą – dodaje Paulina Konopka, fanka Brazylii. W swojej ulubionej drużynie widzi faworyta imprezy w Rosji. – Na pewno plusem ekipy Tite jest psychika. To nie jest wystraszona drużyna Scolariego – dodaje Konopka. Trudno nazwać wystraszonymi zawodników najpotężniejszych europejskich klubów, których w kadrze jednoczy wspólny cel. Widać niesamowitą konsolidację i jakość, bo personalnie Brazylia prezentuje się znacznie lepiej niż podczas zmagań na swoich stadionach. – Jak na ławce jest Firmino, as Liverpoolu to chyba więcej nie trzeba komentować – zapewnia Konopka. Brazylia w tym roku może połączyć w swojej grze joga bonito i europejską solidność. A Tite nie ma wyjścia, musi poprowadzić swoich ludzi do złota. /JKM/ Fot. Wajda Foto
Brazylia w 2018 roku
Rosja 3:0 (w) – Joao Miranda, Coutinho karny, Paulinho
Niemcy 1:0 (w) – Gabriel Jesus
Chorwacja 2:0 (n) – Neymar, Roberto Firmino
Austria 3:0 (w) – Gabriel Jesus, Neymar, Coutinho