Moje mecze międzypaństwowe – część 16 (2008 rok)
PO CO NAM BYŁ ROGER?
Po udanych eliminacjach wydawało się, że w finałach Euro 2008 Polska może zajść daleko. Niestety, z powodu kontuzji wypadli Kuba Błaszczykowski i Grzegorz Bronowicki, Leo Beenhakker pominął w powołaniach Artura Wichniarka i Pawła Brożka, focha strzelił Tomasz Kuszczak i sam się wyeliminował, a selekcjoner ciągnął za uszy naturalizowanego Rogera Guerreiro. Po dziś dzień zastanawiam się, po co on był nam potrzebny…
Towarzyskie bez błysku
Z Estonią biało-czerwoni zagrali w krajowym składzie, a we Wronkach było tylu chętnych na darmowe bilety, że rozwalili stadionową bramę. Przeciw USA Polska zawiodła na całej linii, lepiej niż piłkarze spisali się kibice tworząc na Wiśle fantastyczną atmosferę. Takiej brakowało w kadrze, bo selekcjoner podejmował dziwne decyzje. Błaszczykowski i Bronowicki mogli wystąpić w Euro, choćby od drugiego meczu, ale Leo nie wziął ich pod uwagę. Na zgrupowaniu w Niemczech (wspaniały wyjazd do Reutlingen, m.in. z Robertem Giedykiem, który wygrał taką nagrodę z turnieju) męczyliśmy się z Macedonią i Albanią, kadra nie zachwyciła też w starciu z Danią w Chorzowie (Maciej Żurawski zmarnował karnego). Mimo różnych problemów biało-czerwoni nie tracili rezonu i zapowiadali zwycięstwo z Niemcami w Klagenfurcie.
Urugwajskie gwiazdy
W 2008 roku Luis Suarez nie był jeszcze tak znanym zawodnikiem, w drużynie narodowej Urugwaju egzystował w cieniu Diego Forlana, lecz w towarzyskim boju z Turkami strzelił dwa gole. Kapitalnie obroną Celestes dyrygował Diego Godin, a na trybunach w Bochum rządzili fanatyczni Turcy. Kibice znad Bosforu nie chcieli nawet szybko wypuścić autokaru swoich piłkarzy z obiektu, bo wielu z nich liczyło na foty z zawodnikami, matki na futbolowe błogosławieństwo dla małych dzieci od gwiazd. Turcja kocha futbol i można się było o tym przekonać. W Euro 2008 ekipa Turkiye dotarła do półfinału.
Webb – temat zastępczy
Z turnieju w Austrii polscy kibice zapamiętali przede wszystkim Howarda Webba, który przyznał gospodarzom na Praterze kontrowersyjną „jedenastkę”. Dzięki temu padł tylko remis, a na angielskiego arbitra posypały się gromy. Jego sprawa przysłoniła kiepską grę Polaków, źle przygotowanych do turnieju, wewnętrznie rozbitych. Roger Guerreiro niby gola strzelił, zaliczył parę fajnych dryblingów, ale nie pracował w obronie i nie pomógł nam w odniesieniu choćby jednego zwycięstwa. Bolało, gdy strzelał nam gole Lukas Podolski, tak podkreślający swój związek z krajem nad Wisłą, a broniący barw Niemiec. Bolało, gdy bili nas Chorwaci, którzy dali odpocząć kluczowym zawodnikom. Bolały te zachwyty nad Rogerem, zawodnikiem przereklamowanym, nie zasługującym na reprezentowanie Polski, ale wrzuconym do kadry przez menedżerów i polityków. Beenhakker, świetny jakby nie patrzył trener przestał panować nad sytuacją i finały ME zakończyły się dla nas szybciutko. Boli do dziś…
Balety z Jaroszami
Na Euro w Austrii miałem przyjemność być na dwóch potyczkach Szwedów. Zlatanek Ibrahimović grał jak natchniony, zdobywał cudowne gole, ale nie wystarczyło to Tre Kronor do wyjścia z grupy. Hiszpania z genialnymi Villą i Torresem i rewelacyjna Rosja okazały się zbyt mocne. Dla takiej atmosfery jak panowała w Innsbrucku podczas konfrontacji Szwecja – Grecja (2:0) warto było wydać kilkaset złotych za bilety. Na Euro byłem dziennikarzem, ale kupiłem sobie wejściówki by poczuć klimat. Nie żałowałem, bo takie imprezy uważam za jeden z celów życia i nie da się tego przeliczyć na żadną kasę. Żal było opuszczać gościnną Austrię, do której zorganizowaliśmy kilka wyjazdów z Kielc. Niezapomniane balety z Mateuszem i Tomaszem Jaroszem stanowiły kapitalny dodatek do futbolu.
Balanga w Lwowie
Tuż po nieudanym Euro biało-czerwoni musieli w historycznym polskim mieście Lwowie rozegrać mecz jako goście. Ciężko się to trawiło, tak jak informacje o balandze kadrowiczów po spotkaniu, w której ponoć w głównych rolach wystąpili Artur Boruc, Dariusz Dudka i Radek Majewski. Przegraliśmy, więc zrobiono z nich kozły ofiarne. A w Lwowie ciekawsze niż futbol okazały się inne doznania, wynikające ze zwiedzania Cmentarza Orląt Lwowskich, na którym spoczywa mnóstwo polskich bohaterów. Serce się człowiekowi krajało…
Wrocławski falstart
Kwalifikacje MŚ 2010 kadra inaugurowała w fatalnych nastrojach, na beznadziejnym stadionie na Oporowskiej we Wrocławiu. 1:1 ze Słowenią było przestrogą, a ja na ten mecz udałem się niedługo po wypadku jaki doznałem na Basenie Letnim na Szczecińskiej. Sam wyjazd był atrakcyjny, ze względu na ciekawy skład, szkoda, że nie udało mi się zobaczyć stroszenia się kogucików na jednym z parkingów. No, cóż nie zawsze wszystko wychodzi…
Wyjazd cudo, wynik dno
Polska szybko popada ze skrajności w skrajność. Wygrana z Czechami na Śląskim dała radość, a jeden z uczestników wyjazdu Kieleckiego Futbolu świętował ją skacząc z krawężnika jak Adam Małysz, lecz bez nart. Mają ludzie fantazję. Nie brakowało jej na pewno uczestnikom wyprawy na Tehelne Pole na Słowacja – Polska. Trzon wycieczki tworzyli mistrzowie Wiosennej Ligi WSH, ekipa WSH w legendarnym zestawieniu z Dawidem Kołodziejem, Andrzejem Pająkiem, Wojtkiem Szymkiewiczem, Pawłem Lipcem… Andrzej Pająk wtedy tryskał świetnym humorem, aż nie wszyscy w to dziś uwierzą. Było pięknie, bo prowadziliśmy 1:0, można było dobić Słowaków, ale w końcówce Stanislav Sestak dwukrotnie pokonał Artura Boruca i mundial nam się oddalił.
W Dublinie polscy kibice stworzyli fenomenalną atmosferę, a Polska towarzysko pokonała Irlandię 3:2. Jednego gola dla biało-czerwonych zdobył Mariusz Lewandowski, uznana postać kadry, jednego inny Lewandowski – Robert. Gdy wtedy na lotnisku Cezary Kucharski, jego menedżer zapowiadał, że młodszy Lewy zostanie bohaterem spektakularnych transferów do wielkich klubów nie każdy chciał w to wierzyć. Czarek miał jednak rację. Jaromir Kruk
Moje mecze międzypaństwowe 2007
27.02.2008, środa – Wronki (Amica) – towarzyski
133. Polska – Estonia 2:0 (1:0)
Radosław Matusiak 38, Tomasz Zahorski 72.
26.03.2008, środa – Kraków (Wisła) – towarzyski
134. Polska – USA 0:3 (0:2)
Carlos Bocanegra 12, Oguchi Onyewu 35, Eddie Lewis 73.
25.05.2008, niedziela – Bochum – towarzyski
135. Turcja – Urugwaj 2:3 (1:1)
Arda Turan 13, Nihat Kahveci 51 – Luis Suarez 31 karny, 78, Cristian Rodriguez 85 karny.
26.05.2008, poniedziałek – Reutlingen – towarzyski
136. Polska – Macedonia 1:1 (0:1)
Radosław Matusiak 85 karny – Goran Maznov 44.
27.05.2008, wtorek – Reutlingen – towarzyski
137. Polska – Albania 1:0 (1:0)
Maciej Żurawski 3.
01.06.2008, niedziela – Chorzów (Śląski) – towarzyski
138. Polska – Dania 1:1 (1:1)
Jacek Krzynówek 44 – Martin Vingaard 29.
Maciej Żurawski (Polska) nie wykorzystał w 27 minucie karnego – obrona Thomasa Sorensena.
08.06.2008, niedziela – Klagenfurt – finały ME (I runda)
139. Polska – Niemcy 0:2 (0:1)
Lukas Podolski 21, 71.
10.06.2008, wtorek – Salzburg – finały ME (I runda)
140. Szwecja – Grecja 2:0 (0:0)
Zlatan Ibrahimović 67, Petter Hansson 72.
12.06.2008, czwartek – Wiedeń (Prater) – finały ME (I runda)
141. Austria – Polska 1:1 (0:1)
Ivica Vastić 90+3 – Roger Guerreiro 31.
14.06.2008, sobota – Innsbruck – finały ME (I runda)
142. Szwecja – Hiszpania 1:2 (1:1)
Zlatan Ibrahimović 34 – Fernando Torres 15, David Villa 90+2.
16.06.2008, wtorek – Klagenfurt – finały ME (I runda)
143. Chorwacja – Polska 1:0 (0:0)
Ivan Klasnić 54.
20.08.2008, środa – Lwów (Karpaty) – towarzyski
144. Ukraina – Polska 1:0 (1:0)
Siergiej Krawczenko 45.
06.09.2008, sobota – Wrocław (Oporowska) – eliminacje MŚ
145. Polska – Słowenia 1:1 (1:1)
Michał Żewłakow 17 karny – Zlatko Dedić 34.
11.10.2008, sobota – Chorzów (Śląski) – eliminacje MŚ
146. Polska – Czechy 2:1 (1:0)
Paweł Brożek 28, Jakub Błaszczykowski 54 – Martin Fenin 86.
15.10.2008, środa – Bratysława (Tehelne Pole) – eliminacje MŚ
147. Słowacja – Polska 2:1 (0:0)
Stanislav Sestak 85, 87 – Euzebiusz Smolarek 72.
19.11.2008, środa – Dublin (Croke Park) – towarzyski
148. Irlandia – Polska 2:3 (0:1)
Stephen Hunt 87, Keith Andrews 90+1 – Mariusz Lewandowski 3, Roger Guerreiro 48, Robert Lewandowski 89.