4 liga: Łagów – Moravia 5:1
- W pierwszej połowie byliśmy chłopcami do bicia. Nie przekonują mnie żadne tłumaczenia stanem boiska w Łagowie, bo grały tam inne zespoły i nie marudziły. Przegrywaliśmy 0:3 do przerwy, a mogło być 0:7 – przyznał Marek Bęben, trener Moravii. – Odetchnąłem z ulgą, bo zagraliśmy bardzo dobrą partię – podsumował Paweł Jaworek, szkoleniowiec zespołu z Łagowa, o którym mówiło się, że może zostać zwolniony.
Forma piłkarzy Łagowa rośnie, a przekonała się o tym dobitnie Moravia. Dwie bramki na dzień dobry, w tym pierwszą z wolnego strzelił szybko Jakub Stachura, który znakomicie poczynał sobie na skrzydle. On i Karol Mojecki zostali uznani ojcami sukcesu z beniaminkiem. Moravię stać było tylko na zdobycie jednego gola, a przy stanie 3:1 jej zawodnicy domagali się rzutu karnego. – Ewidentnie nam się należał w okresie naszej dobrej gry i przewagi. W końcówce zaryzykowaliśmy i dostaliśmy dwa ciosy z kontry. Gospodarze wygrali wysoko zasłużenie, a my cały czas uczymy się czwartej ligi. Po tym spotkaniu muszę wstrząsnąć zespołem, bo w Łagowie delikatnie mówiąc nie miałem powodów do satysfakcji – podsumował niezadowolony Bęben. W diametralnie innym nastroju znajdował się Paweł Jaworek. – Mamy w kadrze 19 zawodników, z czego 12 miejscowych. Tacy nowicjusze jak Kołodziej, Bęben czy Jaskuła zostali rzuceni na głębsze wody, a trochę brakuje im doświadczenia. Nie można jednak na nich narzekać, bo czynią postępy. Czy bałem się zwolnienia? Proszę pytać prezesa. Ja mam cele do zrealizowania i staram się je realizować – powiedział opiekun ŁKS Łagów.
4 liga świętokrzyska
3.09.2016, sobota
ŁKS Łagów – Moravia 5:1 (3:0)
Jakub Stachura 11 wolny, 16, Kamil Jaskuła 39, Karol Mojecki 78, Karol Stępnik 88 – Wojciech Młynarczyk 63.
Łagów: Shram – Bujakowski (60 T. Pustuła), R. Kowalski, Basąg, Brudek (65 M. Pustuła) – Wąs, Piotrowicz, Kołodziej (80 K. Bęben), Stachura – Mojecki, Jaskuła (63 Stępnik).
Moravia: P. Kubicki – Miszczyk, Detka (46 Dziewięcki), Ozimirski, Mat. Zawadzki – S. Radomski – Wójcik (46 Pierzak), Ka. Kubicki, B. Bęben, W. Młynarczyk – Kopyciński.
Piłkarz meczu: Jakub Stachura (Łagów).