Moje mecze międzypaństwowe – część 19 (2011 rok)
GDZIE JEST ORZEŁ?
Rok 2011 reprezentacja Polski poświęciła na przygotowania do Euro 2012, w gra i wyniki wzbudzały mieszane uczucia. Franciszek Smuda dość chaotycznie wszystko zaplanował, jeśli w ogóle zaplanował, wymyślał durne tłumaczenia i nie potrafił wykorzystać potencjału kadry. Porażka z Litwą w Kownie wywołała falę krytyki, słusznej…
Dziadostwo i awantury
Z Litwą Smuda dał zadebiutować w reprezentacji Sebastianowi Małkowskiemu, który puścił dwa gole i nie zachwycił. Ba, tam nikt w naszej drużynie nie zachwycił, co selekcjoner upsrawieliwiał stanem murawy. Fakt, była fatalna, ale parę dni później o punkty Hiszpanie wygrali na niej 3:1. Tacy zawodnicy jak Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski, Kamil Grosicki nie dawali sobie rady z ambitnymi Litwinami, a w tym czasie na trybunach i wokół stadionu dochodziło do awantur z udziałem polskiej chuliganki. Litewska policja na przestarzałym obiekcie postępowała niezwykle nerwowo, a na trybunie tak zwanej VIP lała się wóda. Nasi działacze też dawali niezły popis…
Argentyński kabaret
Jako wielki sympatyk Argentyny zawiodłem się składem Albicelestes w Warszawie. Sergio Batista nie skorzystał z okazji do sprawdzenia tych, co mieli zagrać w Copa America i Polska wygrała 2:1. Pablo Zabaleta, który wówczas nosił opaskę kapitana przeżył z drużyną narodową wielkie rozczarowanie, bo Argentyna odpadła już w ćwierćfinale kontynentalnego czempionatu po karnych z Urugwajem. Batistę zwolniono i też wypomniano mu sens sparingów z Nigerią i Polską. Bo w Warszawie powinien pokazać się choćby Leo Messi. Parę dni po wygranej z eksperymentalną Argentyną biało-czerwonych na ziemię sprowadziła Francja, wygrywając na Łazienkowskiej po samobójczym trafieniu Tomasza Jodłowca. Laurent Blanc w stolicy Polski postawił m.in. na Bacary Sagnę, Erica Abidala, Patrice Evrę, Mathie Valbuenę, Florenta Maloudę, Kevina Gameiro. A Smuda czarował, że będzie dobrze…
Spotkanie z Temurem
Po paru latach spotkałem się z Temurem Kecbają w Kielcach. Był już trenerem AEK Ateny, a w 2011 prowadził kadrę Gruzji. W Lubinie Polacy wygrali 1:0 po trafieniu Kuby Błaszczykowskiego, a z ówczesnym selekcjonerem gości przeprowadziłem wywiad. Powtórka nastąpiła w Hotelu Binkowskim w Kielcach. Sparing z Gruzinami kojarzę z powrotu do Kielc, gdy na autostradzie doszło do pożaru tirów. Przyszło nam poczekać trochę w korku, ale towarzystwo dowcipami zabawiał legendarny Grzegorz Wajda.
Pechowy Wawrzyniak
Z Meksykiem Polska miała niezłe momenty, a na trafienie Pawła Brożka odpowiedział słynny Javier Hernandez. Chicarito cieszył się ze wspólnej fotki z Wajdą. Biało-czerwoni mogli po Aztekach pokonać Niemców,w Gdańsku dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, lecz w końcówce poślizgnął się Jakub Wawrzyniak i Cacau uratował remis przyjezdnym. Znad morza ekipa wyjazdowa Kieleckiego Futbolu wracała 14 godzin, bo… pan kierowca pomylił trasę… Może przejął się buńczucznymi deklaracjami Smudy, ale my tak naprawdę nie wiedzieliśmy na co stać naszą drużynę narodową.
Bez orła
Jaki sens jest organizowania meczu z Białorusią w Niemczech, gdy w Polsce kibice chcieliby obejrzeć kadrę? Smuda coś tam bełkotał, jak zwykle, a jego postępowanie, mimo przyzwoitych wyników nie wszystkim się podobało. Stawianie na farbowane lisy odbiło się nam czkawką, ale przy okazji potyczek z Włochami i Węgrami na pierwszy plan poszła sprawa orła, który zninknął z koszulek reprezentacji. Prezes PZPN Grzegorz Lato rzucał hasła o nowoczesności, za co zrównano go z ziemią. Za brak szacunku do polskiego godła nikt nie poniósł poważniejszych konsekwencji, ale kibice się wkurzyli. Po niezłej frekwencji z Włochami konfrontację z Węgrami w Poznaniu obserwowało ledwie 6 tysięcy widzów. – Gdzie jest orzeł? – skandowały trybuny. Godło wróciło na sparing z Bośnią i Hercegowiną w tureckim Kundu.
Advocaat na szlaku
W 2011 roku skupiałem się na meczach Polski, ale gdy nadarzyła się okazja zajrzałem na Słowację, gdzie tamtejsza kadra uległa Rosji. Jedyną bramkę w Żilinie strzelił Alan Dżagojew, ten sam, co pokarał nas w Warszawie na Euro, a Rosjan prowadził słynny Holender, Dick Advocaat. Wtedy wydawało się, że Sborna zrobi furorę na finałach ME, a nie wyszła z grupy pododbnie jak biało-czerwoni. Jaromir Kruk – zdjęcia Paula Duda / Grzegorz Wajda
Moje mecze międzypaństwowe 2011
25.03.2011, piątek – Kowno – towarzyski
175. Litwa – Polska 2:0 (2:0)
Saulius Mikoliunas 18, Edgaras Cesnauskis 28.
5.06.2011, niedziela – Warszawa (Legia) – towarzyski
176. Polska – Argentyna 2:1 (1:0)
Adrian Mierzejewski 26, Paweł Brożek 66 – Marco Ruben 46.
9.06.2011, czwartek – Warszawa (Legia) – towarzyski
177. Polska – Francja 0:1 (0:1)
samobójcza Tomasz Jodłowiec 13.
10.08.2011, środa – Lubin (Zagłębie) – towarzyski
178. Polska – Gruzja 1:0 (1:0)
Jakub Błaszczykowski 36.
2.09.2011, piątek – Warszawa (Legia) – towarzyski
179. Polska – Meksyk 1:1 (1:1)
Paweł Brożek 26 - Javier Hernandez 34.
6.09.2011, wtorek – Gdańsk – towarzyski
180. Polska – Niemcy 2:2 (0:0)
Robert Lewandowski 53, Jakub Błaszczykowski 67 karny – Toni Kroos 66 karny, Cacau 90.
7.10.2011, piątek – Żilina – eliminacje ME
181. Słowacja – Rosja 0:1 (0:0)
Alan Dżagojew 71.
11.10.2011, wtorek – Wiesbaden – towarzyski
182. Polska – Białoruś 2:0 (1:0)
Jakub Blaszczykowski 30, Robert Lewandowski 68.
11.11.2011, piątek – Wrocław – towarzyski
183. Polska – Włochy 0:2 (0:1)
Mario Balotelli 29, Giampaolo Pazzini 59.
Jakub Błaszczykowski nie wykorzystał w 81 minucie karnego – obrona Gianluigi Buffona.
15.11.2011, wtorek – Poznań – towarzyski
184. Polska – Węgry 2:1 (1:0)
Paweł Brożek 36, samobójcza Vilmos Vanczak 83 – Tamas Priskin 76.