Niemiecka rewolucja futbolowa
W 2004 roku w finałach ME w Portugalii reprezentacja Niemiec pod wodzą Rudi Voellera nie wyszła z grupy, m.in. remisując z Łotwą i u naszych zachodnich sąsiadów ruszyły konkretne działania. Na alarm bito już po wcześniejszym czempionacie Starego Kontynentu, Die Mannschaft totalnie się zbłaźniła, ale obraz przyciemniło srebro wywalczone na MŚ 2002. Niemcy doskonale wiedzieli, że problem tkwi głębiej, w szkoleniu.
Jeszcze nie tak dawno przeciętny niemiecki futbolista wydawał się być graczem topornym, co prawda walczącym do końca, ale nie czarującym stylem. Piłka nożna ciągle przechodzi przemiany i w Bundesrepublik postawiono na wyszkolenie techniczne od podstaw w najmłodszych rocznikach. Na pewno też powiew świeżości wniosły dzieci emigrantów z Turcji, Polski, Afryki, Ameryki Południowej i tak dalej. Kształtowani w poczuciu dyscypliny, odpowiedniej mentalności stawali się ciekawym materiałem na piłkarzy. Niemcy, jak to Niemcy nie zajęli się tym na zasadzie łapu capu, wszystko było skoordynowane. Oni mają to do siebie, że liczą się efekty, konkrety, a nie kolesiostwo, układy, układziki. U nas wielu utalentowanych chłopców niszczą fatalni trenerzy, w Niemczech raczej nie ma o tym mowy, a przez gęste sito selekcji przechodzą wartościowi zawodnicy. Po Voellerze pierwszą reprezentację przejął Juergen Klinsmann, który zaoferował kibicom atrakcyjny futbol na Pucharze Konfederacji 2005 i MŚ 2006, a na obu turniejach sięgnięto po brązowe krążki. Świetną robotę u boku Klinsiego wykonał Joachim Loew, ale on okazał się jeszcze lepszym selekcjonerem niż asystentem. Drużyna narodowa pod jego wodzą kolejno ugrała: wicemistrzostwo Euro 2008, brąz MŚ 2010, brąz Euro 2012, złoto MŚ 2014, brąz Euro 2016 i złoto Pucharu Konfederacji 2017. Szczególnie ten ostatni sukces zaskoczył cały świat, bo na turniej do Rosji Loew wybrał się bez Manuela Neuera, Matsa Hummelsa, Jerome Boatenga, Toni Kroosa, Sami Khediry, Thomasa Muellera, Mario Gomeza, Andre Schurrle. Czy jednak 25-letni bramkarz Marc Andre Ter-Stegen (Barcelona), 24-letni Antonio Rudiger (AS Roma, wkrótce może Chelsea), 22-letni Joshua Kimmich (Bayern), 23-letni Julian Draxler (Paris SG), 22-letni Leon Goretzka (Schalke) muszą czuć się gorsi od kolegów? Ba, w odwodzie selekcjoner ma jeszcze świeżo upieczonych triumfatorów UEFA Euro U-21 w Polsce. Niemcy przez swoje podejście do szkolenia, solidność, rzetelność produkują fantastycznych piłkarzy. Tam jak ktoś jest młody może liczyć na porządną szansę w Bundeslidze, choć nie brakuje mocnych konkurentów w osobach piłkarzy z zagranicy. Wszystkie kadry współpracują ze sobą, związek pomaga klubom, także z małych ośrodków i nikogo chyba nie dziwi wysyp talentów. Po nieszczęsnych finałach ME 2004 niemieckie ekipy reprezentacyjne w różnych kategoriach zajmowały miejsca na podium w wielkich turniejach 23-krotnie. 6 razy nasi zachodni sąsiedzi cieszyli się z triumfów, a teraz marzy im się obrona złota MŚ seniorów wywalczonego w Brazylii w 2014 roku. Juergen Klinsmann mówi, że Joachim Loew wybierze 23 piłkarzy na mundial w Rosji z około 50 nazwisk, naszym zdaniem kandydatów jest więcej, ponad 60. Sukcesy tylko nakręcają kolejne zastępy młodych adeptów futbolu, a doskonale zorganizowane ligi niemieckie obrabiają talenty. Koordynacji niemieckiemu futbolowo zazdroszczą wszyscy. Wyniki nie są dziełem przypadku. Fot. Wajda Foto
Medale niemieckich reprezentacji po ME 2004
2005
ME U-19 – półfinał
Puchar Konfederacji – 3 miejsce
2006
ME U-17 – 4 miejsce
MŚ – 3 miejsce
2007
ME U-19 - półfinał
MŚ U-17 – 3 miejsce
2008
ME – 2 miejsce
ME U-19 – 1 miejsce
2009
ME U-17 – 1 miejsce
2010
MŚ – 3 miejsce
2011
ME U-17 – 2 miejsce
MŚ U-17 – 3 miejsce
2012
ME U-17 – 2 miejsce
ME - półfinał
2014
MŚ – 1 miejsce
ME U-19 – 1 miejsce
2015
ME U-17 – 2 miejsce
ME U-21 - półfinał
2016
ME U-17 - półfinał
ME - półfinał
Igrzyska Olimpijskie – 2 miejsce
2017
ME U-21 – 1 miejsce
Puchar Konfederacji – 1 miejsce