Gino, bierz chłopaków!!!
Przed sezonem niektórzy „eksperci” widzieli Koronę w gronie najpoważniejszych kandydatów do spadku z Centralnej Ligi Juniorów. Inaczej na sprawę patrzył Marek Mierzwa, dziś trener lidera tych rozgrywek.
Świetny Rakoczy
Mierzwa, wyjątkowo ambitny gość jak się za coś bierze stara się podchodzić do tego na maksa. Popełnia błędy jak każdy, ale umie się do tego przyznać i chce by jego podopieczni czynili piłkarskie postępy. Jak widać czynią. 14 marca w czwartek na Szczepaniaka przyjechała Cracovia, która liczyła na pokrzyżowanie szyków liderowi. Największym atutem Pasów jest Michał Rakoczy, reprezentant Polski juniorów, który klasę potwierdził w Kielcach. Świetny pomocnik, nie wahamy się użyć słowa świetny miał udział przy każdej bramce gości, którzy 10 minut przed końcem nieoczekiwanie prowadzili 3:2.
Kontra marzenie
Mecz rozpoczął się znakomicie dla Korony. Gospodarze wyprowadzili kontrę po rzucie wolnym Pasów, Wiktor Długosz przebiegł ponad pół boiska i obsłużył perfekcyjnym podaniem Daniela Szelągowskiego. Reprezentant Polski juniorów wykończył akcję prawą nogą i zespół Mierzwy objął prowadzenie. Dla Długosza nie była to ostatnia znakomita akcja tego dnia, chłopak pokazał, że się rozwija piłkarsko i nie można go oceniać przez pryzmat tego, że ktoś nie przepada za jego ojcem. Chłopak ma papiery na poważny futbol i jeśli poprawi się w defensywie (pewne symptomy widać) i fizycznie może powalczyć o swoje miejsce w profesjonalnym futbolu. Na przerwę z Cracovią Wiktor i jego kumple z Korony schodzili wkurzeni, bo przegrywali 1:2. Wkurzeni, ale wiedzieli, że mogą wygrać, bo walkę do końca wpoił im trener.
Stałe fragmenty Odkrycia
W drugiej połowie na placu pojawił się Dawid Lisowski, Odkrycie Turnieju Grudniowego 2012. Na 2:2 przymierzył genialnie z wolnego, na 4:3 z karnego. Po karnym mówił, że to loteria, z czym nie wypada się zgodzić, bo chłopak umie to robić. W jego przypadku skromność wcale nie pomaga i zwraca na to uwagę też jego pierwszy trener, Daniel Łebek. Takie czasy mamy, że trzeba się pokazywać i upominać o swoje.
Nie do złamania
W 64 minucie Bartosz Gawlik (syn Dariusza, kiedyś czołowego obrońcy Korony) nie wykorzystał karnego, po nim poszła kontra i Cracovia wyszła na prowadzenie. Wiele zespołów by się załamało, ale nie dzieciaki Mierzwy, który waleczność ma w genach. Kielczanie wyrównali po rzucie rożnym i finalizacji Łukasza Bujaka II (pierwszy Łukasz Bujak, rocznik 1977). Lider poszedł za ciosem i znokautował Pasy w końcówce wygrywając w takim samym stosunku jak jesienią, 5:3.
Nie marudzić
Ekipa komentująca dla Łączy Nas Piłka była zachwycona poziomem meczu Korona – Cracovia. Oczywiście, można się doczepić, że gospodarze popełniali proste błędy w defensywie, że momentami za bardzo popuszczali wodze fantazji, ale pokazali szereg ciekawych zagrań w ofensywie. Mierzwa nie zabrania podopiecznym improwizować, a na grę Długosza i Mateusza Sowińskiego patrzyło się z nieukrywaną przyjemnością. Sowiński to jedno z odkryć tego sezonu, a zawodników tak prowadzących piłkę i dryblujących nie jest wielu. Jeśli będzie sumiennie pracował i rozwijał to co już potrafi może zajść daleko. Czy Sowińskiego, Długosza, Lisowskich, Szelągowskiego, Górskiego, Gawlika i innych nie warto wprowadzać choćby na minutę, dwie w meczu ekstraklasy, lub nawet posadzić na ławce. Na kim Korona ma zarabiać jak nie na swoich wychowankach? Owszem, może jeszcze ludzie Mierzwy nie spełniają wymogów ekstraklasy, ale trzeba ich do niej wprowadzać. Stawianie na legię cudzoziemską w seniorach nie przyniesie wyników na miarę marzeń kibiców, bo część myśli o tym by zarobić i niewiele się narobić, europejskie puchary też są traktowane jak zło konieczne, bo doszłoby do skrócenia urlopów. Fanom żółto-czerwonych marzy się drużyna oparta na wychowankach, Polakach, ale póki co na górze w klubie chyba niespecjalnie są tym zainteresowani. Może tytuł mistrza Centralnej Ligi Juniorów to zmieni.
Szelągowski w liczbach
Strzały – celne 1 (z tego gol 1), podania celne–niecelne 2-4, straty 2, odbiory 1, przechwyty 1, dryblingi udane-nieudane 1-1, główki wygrane-przegrane 0-1, wygrane przebitki 1. Dostał 5 podań od kolegów.
Centralna Liga Juniorów
14.03.2019, czwartek – Szczepaniaka
Korona Kielce – Cracovia 5:3 (1:2)
1:0 Daniel Szelągowski 4 prawą nogą (asysta Długosz)
1:1 Michał Rakoczy 13 wolny lewą nogą
1:2 Patryk Zaucha 38 lewą nogą (asysta Rakoczy)
2:2 Dawid Lisowski 59 wolny (za faul Rakoczego na Długoszu)
2:3 Michał Rakoczy 65 lewą nogą, dobitka
3:3 Łukasz Bujak II 81 lewą nogą, dobitka
4:3 Dawid Lisowski 85 karny (za faul na Petroviciu)
5:3 Artur Piróg 90+5 prawą nogą, dobitka wolnego Petrovicia
Korona: Sokół – Gawlik, Bartosiak, Bujak, Kordas (75 Petrović) – P. Lisowski, Prętnik – Długosz (86 Piróg), Sowiński, Szelągowski (46 D. Lisowski) – Górski (59 Rogoziński).
Jaromir Kruk