Ekstraklasa, 30 kolejka: Korona Kielce – Górnik Zabrze 2:1
SREBRNY SERHIJ
- Serhij to profesjonalista, nie marudzi, ciężko pracuje i czeka na swoją szansę – mówił o Pyłypczuku Marcin Brosz, trener Korony Kielce. Ukraiński piłkarz miał problem, bo na boisku może przebywać równocześnie trzech zawodników spoza Unii Europejskiej. Gdy jednak Nabil Aankour odebrał francuski paszport Korona zyskała nowe możliwości i otworzyła się furtka dla Serhija, z której skwapliwie skorzystał. To on zdobył zwycięskiego gola w starciu z Górnikiem Zabrze.
Interwencje Treli
Pyłypczuk już po przyjściu do Korony pokazał parę razy swoje duże możliwości. Potencjał w nim drzemie spory, a w 2006 roku był wicemistrzem Europy U-21 z kadrą Ukrainy. Na takich turniejach nie grają przypadkowi zawodnicy. Z Górnikiem kielczanom łatwo nie było, po szybkim objęciu prowadzenia gospodarze oddali inicjatywę i na przerwę schodzili z rezultatem 1:1. Trzykrotnie od utraty goli żółto-czerwonych uratował Dariusz Trela, broniąc strzały Kurzawy, Kante i wygrywając pojedynek sam na sam z Skrzypczakiem. W drugiej połowie Korona znowu ruszyła i udokumentowała to trafieniem Pyłypczuka. Świetną partię rozegrał Vlastimir Jovanović, prawdziwy lider zespołu. Tak, jak rok temu kielczanom niewiele brakło do awansu do grupy mistrzowskiej.
Niesmak
Nieciekawe rzeczy działy się na trybunach. Prezes Korony, Marek Paprocki nie miał nic przeciw oprawie przygotowanej przez kibiców, ale nie dostał gwarancji, że obędzie się ona bez rac. W związku z tym zgody nie wyraził. W pierwszej połowie na murawie wylądowały środki pirotechniczne, spotkanie zostało przerwane na kilka minut, a kibice (?) byli głusi na prośby zawodników Korony. W ten sposób pokazali jak ważne jest dla nich dobro klubu. Nie wypada się na ten temat rozpisywać, bo pewnej grupie chodzi tylko o rozgłos. Jeszcze gorzej dzieje się z Zabrzu, gdzie kibole w zasadzie przejęli władze w Górniku. Po porażce z Koroną piłkarze Górnika musieli oddać kibicom klubowe koszulki, po czym zostali pożegnani hasłami… „Wypierdalać” Szkoda słów.
Ekstraklasa – 30 kolejka
9.04.2016, sobota
Korona Kielce – Górnik Zabrze 2:1 (1:1)
1:0 Vlastimir Jovanović 4 prawą nogą zza pola karnego (asysta Łukasz Sierpina)
1:1 Mariusz Przybylski 40 prawą nogą (asysta Roman Gergel)
2:1 Serhij Pyłypczuk 77 prawą nogą (asysta Nabil Aankour)
Korona: Trela – Rymaniak, Diaw, Dejmek, Sylwestrzak – Jovanović, Grzelak (60 Cebula) – Pyłypczuk (80 Gabovs), Aankour, Sierpina (53 Zając) – Cabrera.
Górnik: Kasprzik – Golański, Kopacz, Danch, Kallaste – Gergel (81 Cerimagić), Oss, Przybylski, Kurzawa (69 Madej), Skrzypczak (78 Korzym) – Kante.
Żółte kartki: Cebula (Korona), Danch, Kopacz, Skrzypczak, Madej (Górnik).
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 8467.
Zdjęcia Radosław Piasecki