Naprzód z Puchrowiczem
Nowymi zawodnikami Naprzodu Jędrzejów zostali bramkarz Robert Widawski oraz pomocnicy – Andrzej Filipek i Piotr Sarota, którzy ostatnio grali w Słomniczance, a także Jan Pawlak, napastnik z Kmity Zabierzów.
Naprzód poniósł też straty, Krystian Sornat poszedł do Alitu Ożarów, Eryk Borczyński trenuje z rezerwami Korony Kielce, a treningów nie wznowił Jarosław Owczarek. Sytuacja Owczarka dziwi, bo parę lat temu wróżono mu przyzwoitą karierę na dużym boisku, a jeszcze większą w futsalu. Okazało się jednak, że ten ciekawy zawodnik nie jest w stanie teraz pogodzić pracy zawodowej z treningami. – Szkoda, ale tak bywa w piłce nożnej na tym poziomie. Pracujemy ciężko, by być optymalnie przygotowanymi do rundy wiosennej. Organizacyjnie wszystko jest poukładane w klubie naprawdę bardzo dobrze, zarząd spisuje się bez zastrzeżeń. W zajęciach na siłownik pomaga nam Tomasz Puchrowicz, możemy liczyć też na wsparcie tak dobrego fachowca jak Mateusz Skuta – mówi Janusz Cieślak, szkoleniowiec Naprzodu. W klubie z Jędrzejowa najbardziej nie mogą odżałować rezygnacji Owczarka, ale jak widać wszelkie dostępne ręce poszły na pokład by ratować zasłużony klub przez degradacją z czwartej ligi świętokrzyskiej. Z Puchrowiczem, legendą Naprzodu, który mocno angażuje się w akcje społeczne i politykę powinno być raźniej. /JKM/