Bez limitu
W 2019 roku po sensacyjnie przegranym finale, po konkursie karnych zastanawiano się czy Bang może jeszcze powrócić na szczyt trójek. Odpowiedź poznaliśmy szybko, a kolejna edycja przyniosła podwójną koronę legendarnej drużyny.
Menago Armata
Trochę w Bangu się zmieniło, bo obowiązki menedżera przejął Karol Armata. Dominik Szymkiewicz mógł się skupić na grze, co w jego przypadku w defensywie na trójkach jest najbliższe perfekcji. Armata nie musiał wiele zmieniać, sam wrócił do formy, a miał do dyspozycji legendy Grudniowego, włącznie z niezniszczalnym golkiperem Pawłem Jugo. Okazało się, że dało się dokonać poprawek w tak świetnej maszynerii. W 2019 roku Bang tracił średnio gola na spotkanie, w 2018 tylko 0,79, a w 2020 0,68. Już w OPEN ekipa Armaty była bliska ustanowienia fenomenalnego rekordu. W trzech pierwszych spotkaniach nie straciła goli, także nie dała sobie wbić bramki przez dłuższy czas konfrontacji z FC Buenos. Mogła zaliczyć grupę na zero z tyłu, ale w końcówce tej potyczki rywal dwukrotnie wykorzystał jej błędy. Bilans 15-2 i tak wyglądał rewelacyjnie, ale batalia z FC Buenos dała Armacie materiał poglądowy. W ekstraklasie w Polsce często piłkarze mówią o wyciąganiu wniosków, na trójkach Bang nic nie musi mówić, tylko to robi.
Podwójna korona
Przeciwnicy widząc w bramce Banga Pawła Jugo już się denerwują. Bramkarz Banga na trójkach skupia się na grze. W Grupie VIP Bamngowcy mogli nie dostać się do ćwierćfinału, ale pokazali opanowanie. W półfinale z GOSiR Zagnańsk Jugo nie wykorzystał swojego drugiego karnego w konkursie. Bang był o włos od odpadnięcia, ale jego golkiper popisał się świetną interwencją po uderzeniu Damiana Piwowarczyka, a za chwilę dzieło zakończył opanowany Mateusz Zacharski. Właśnie, przy Jugo inni gracze też stają się spokojniejsi, bo wiedzą, że mają na kogo liczyć między słupkami. Był kiedyś taki serial „Na kłopoty Bednarski”, można też pomyśleć o „Na kłopoty Jugo”. Za kanwę scenariusza posłuży Grudniowy 2020. W ćwierćfinale mocno Bangowi postawili się Czarodzieje Końskie, nie dali rady. Moravianie, rywal w półfinale też zmusili do wysiłku, doszło do karnych, no i ten niemożliwy Jugo złapał Mateusza Zawadzkiego. Bang wychodził z opresji, ale w finale pomógł mu Dawidex, który wyszedł za bardzo ofensywnie i został skarcony. Podwójna korona – mistrz Grudniowego i Grupy VIP tak jak w 2016 roku znalazła się w kolekcji Bangowców, którzy wcale nie zamierzają pasować.
Oceniamy zawodników Banga
Karol Armata
Najskuteczniejszy w Bangu. Kolega Grzegorza Krychowiaka z Arki Gdynia i juniorskiej reprezentacji Polski, gdzie też grał z Wojciechem Szczęsnym został najlepszym zawodnikiem Grupy VIP Probudex Łagów V 2020. Słabiej prezentował się w finałach, ale wielu by chciało osiągnąć poziom słabiej Armaty na trójkach. Autor zwycięskiego gola w ćwierćfinale z Czarodziejami Końskie. Spec od trójek, zaskakuje rywali szybkimi wznowieniami. Piłkarz Neptuna Końskie, który już dawno powinien występować na dużym boisku w wyższej lidze, ale coś stawało na przeszkodzie, przede wszystkim pechowe urazy. Osoba wybitnie zasłużona dla Grudniowego, dla promocji turnieju.
Paweł Jugo
Jeden z kibiców Dawideksu nazwał go bramkarskim Messim trójek. Nie ma powodu do dodawać więcej. Lubi sobie pomarudzić, że jest coraz starszy, co zbiega się z rosnącą klasą sportową. Wyśmienicie się ustawia i z reguły narzuca przeciwnikom skąd mają oddawać strzały.
Paweł Markowicz
Prze jego błąd w finale 2020 Bang stracił koronę trójek na rzecz Kor-Transu. Piłkarz Neptuna Końskie nie myślał o tym w kolejnej edycji, w której grał naprawdę rewelacyjnie. Też staje się coraz lepszym zawodnikiem, co widać w każdej odmianie futbolu. Poprawa defensywie, skuteczność w ofensywie. Daje drużynie Banga przyspieszenie i dynamikę.
Dominik Szymkiewicz
Ci, którzy oczekują na zmierzch Dominika na trójkach chyba się prędko tego nie doczekają. Najlepszy defensor na trójkach, taktycznie poukładany niemal perfekcyjnie. Jedyny gość, który trafiał do bramki w 2020 roku w finale VIP-ów i finale całego turnieju. Pewnie też coś mu dały treningi u Przemysława Ryńskiego w Wichrze Miedziana Góra, uważanego za jednego z najlepszych szkoleniowców województwa świętokrzyskiego. Jeśli chodzi o trójki Ryniu odpadł z Atletico Bocianek już w pierwszej rundzie grupowej i mógł podziwiać swojego podopiecznego z Banga.
Mateusz Zacharski
W jego przypadku młodość trwa i nie przestaje trwać. Znakomicie dysponowany przesądzał o losach rywalizacji w trudnych momentach. Pokonywał bramkarzy w 1/8 finału, ćwierćfinale, półfinale, finale, został królem strzelców fazy pucharowej. Trafiał także w najważniejszych spotkaniach Grupy VIP Probudex Łagów V imienia Krzysztofa Retlikowskiego. Dobry wpływ Neptuna Końskie gdzie gra na dużym boisku, a ma być jeszcze lepszy, bo trenerem tego klubu jest znowu Waldemar Szpiegę, który ceni Sachę. Słynny coach był dumny z tytułu najlepszego zawodnika trójek 2020 dla Zacharskiego, a zawodnik ucieszył się z nagrody od firmy Aqua System zarządzanej przez rzutkiego i energicznego Kamila Kamińskiego.
Turniej Grudniowy trójek 2020
Bang – 2 miejsce, mistrz Grupy VIP Probudex Łagów V – 16/40, 12-4-0, 43-11
Mateusz Zacharski 13, Karol Armata 12, Paweł Markowicz 9, Dominik Szymkiewicz 6, Paweł Jugo 1 + + samobójcze: Igor Błaszczyk (Korona 2006) 1, Jakub Walkowicz (Dawidex) 1.
BANG W GRUDNIOWYM
2020 |
1 miejsce + mistrz Grupy VIP |
16 |
40 |
12 |
4 |
0 |
43-11 |
32 |
2019 |
2 miejsce + wicemistrz Grupy VIP |
25 |
57 |
17 |
6 |
2 |
60-25 |
35 |
2018 |
1 miejsce + wicemistrz Grupy VIP |
24 |
55 |
17 |
4 |
3 |
50-19 |
31 |
2017 |
1 miejsce + wicemistrz Grupy VIP |
25 |
64 |
20 |
4 |
1 |
76-23 |
53 |
2016 |
1 miejsce + mistrz Grupy VIP |
24 |
60 |
19 |
3 |
2 |
64-27 |
37 |
Fot. Kamil Bielaszewski / Radek Piasecki / Wajda Foto