Czerwiak pożegnany
Szymon Czerwiak opuścił ŁKS Probudex Łagów. Wychowanek Astry Piekoszów przegrał rywalizację z innymi środkowymi obrońcami zespołu Ireneusza Pietrzykowskiego.
Z Czerwiakiem wiązano w Łagowie ogromne nadzieje. Świetne warunki fizyczne, dobre wyszkolenie techniczne, za jego atut uważano też wprowadzenie piłki do gry ofensywnej. Jesienią Szymon miał przebłyski, ale też kilka niefortunnych występów. Z Jutrzenką Giebułtów zaliczył swojaka, a w premierze sezonu ŁKS przegrał 0:1. Drugiego samobója strzelił w Sieniawie z Sokołem, a tam drużyna z Łagowa zanotowała porażkę 0:2. Do tego z Chełmianką złapał czerwoną kartkę (za dwie żółte), lecz i tak uzbierał 20 występów, z czego 17 w pełnym wymiarze czasowym. Nie można napisać, że to zły zawodnik, ale obserwując go z boku można odnieść wrażenie, że czasami dopada go rozkojarzenie. W Łagowie przy ustawieniu z czwórką obrońców na środku najwyżej stoją notowania Patryka Wilka i Bartosza Styczyńskiego, Piertrzykowski liczy też na Pawła Ślefarskiego. Poważnym kandydatem na tę pozycję jest Portugalczyk Rui Costa, mający za sobą występy w juniorach Gil Vicente. Uniwersalny nabytek z Półwyspu Iberyjskiego może też grać jako lewy obrońca, lub na szóstce. A Czerwiaka przymierza się do rezerw Korony. On jeszcze może zaskoczyć, ale najwięcej zależy od niego samego, jego determinacji. /JKM/ Fot. Kamil Bielaszewski