Znów z Kołodziejczykiem

Karol Dudzik do Granatu przeniósł się z ŁKS Probudex Łagów. W Łagowie grał też z Marcinem Kołodziejczykiem, a drogi obu panów splotły się w Skarżysku. Kołodziejczyk prowadzi Granat, w którym wyróżnia się Dudzik.
Czy Granat to zespół, który może w kolejnym sezonie powalczyć o awans do trzeciej ligi?
Karol Dudzik: Do obecnego składu dodałbym kilka wzmocnień i myślę, że jak najbardziej byłyby szanse na to żeby powalczyć o awans do wyższej ligi.
W czwartej lidze wiele drużyn gra tylko by grać, wegetować, nie notować progres. Jak ty to widzisz?
Faktycznie jest kilka drużyn które co sezon walczą o utrzymanie. Wpływ na to ma wiele czynników pozapiłkarskich, przede wszystkim kwestie organizacyjne i finanse. Choć to tylko czwarta liga to trzeba dysponować pokaźnym budżetem by bić się o coś więcej. Pamiętajmy jednak, że piłka nożna ma cieszyć i bardzo fajnie że są zawodnicy którzy grają, bo to po prostu lubią.
Jak oceniasz trenera Kołodziejczyka na tle Ireneusza Pietrzykowskiego?
Trener Kołodziejczyk przyszedł do Granatu w trudnym momencie i wykonał kawał dobrej roboty. Przełożyło się to na dobry wynik w zeszłej rundzie. Ciężko porównać trenera Kołodziejczyka do trenera Pietrzykowskiego, bo według mnie są to dwa inne style prowadzenia zespołu. Natomiast biorąc pod uwagę młody wiek coacha Granatu mam nadzieję, że kiedyś zobaczymy go na ławce trenerskiej w wyższej lidze.
W Łagowie zrobiłeś sportowy postęp?
Tak. Myślę, że sporo się nauczyłem przez okres spędzony w Łagowie. Miałem możliwość gry i trenowania z bardzo dobrymi zawodnikami, w tym noim obecnym szkoleniowcem z Granatu. Sam czułem, że podniosłem swoje piłkarskie kwalifikacje.
Dlaczego nie chciałeś powalczyć z Łagowem w trzeciej lidze?
Priorytety stanowią dla mnie rodzina i praca. Biorąc pod uwagę, że w trzeciej lidze jednak tego czasu piłce trzeba poświęcić zdecydowanie więcej postanowiłem że nie powalczę o pozostanie w drużynie z Łagowa na kolejny sezon.
Czwarta liga z dwudziestką drużyn to nie przerost formy nad treścią?
Zdecydowana większość zawodników łączy pracę z graniem w piłkę. Nie jest to łatwo pogodzić z tak dużą liczbą kolejek w czwartej lidze jak w obecnym sezonie, tym bardziej, że przez COVID-19 dochodzi do przekładania spotkań na inne terminy. Organizacyjnie też wielu klubom ciężko się dostosować do pewnych wymogów. Uważam, że w tej klasie rozgrywkowej powinno występować 16 zespołów.
Który z piłkarzy z czwartej ligi świętokrzyskiej według ciebie trwoni w niej swój potencjał?
Jest grupa naprawdę fajnych zawodników, którzy spokojnie poradziliby sobie w wyższej lidze. Nie chciałbym tutaj wyróżniać kogoś konkretnego, a na pewno paru takich broni barw Granatu. Rozmawiał Jaromir Kruk / Fot. Mariusz Busiek (czołówka) / Paweł Jerzmanowski / WajdaFoto