Łagów na Ostro
Piotr Ostrowski większości sympatyków lokalnej piłki nożnej kojarzy się ze Spartakusem Daleszyce, choć miał przygody w innych klubach. Teraz opuścił Dallasy, wybrał ŁKS Łagów. Na trójkach 2023 grał w Tartak Bro.
Ile stadion w Łagowie dzieli od twojego miejsca zamieszkania?
Piotr Ostrowski: Około 20 kilometrów, nie jest daleko. Jakby było gdzieś dalej może bym się nie zdecydował na zmianę barw. Trener Gołofit dzwonił parę razy, przekonywał, ale najbardziej przekonał mnie cel, bo ŁKS Łagów, bardzo fajnie poukładany klub bije się o awans do czwartej ligi. Jest fajna drużyna, warunki do trenowania, oświetlenie, ekstra atmosfera, więc postanowiłem spróbować.
Bartek Sot też cię namawiał?
Chłopak liczył, że będę mu dogrywał jak w Daleszycach, a tak było w trzeciej lidze. On chce strzelać więcej goli, prezes Brudek też ma wielkie oczekiwania, więc pomogę Bartkowi.
Na jakiej pozycji się widzisz w Łagowie?
Decyzja należy do trenera. Moje miejsce to prawa obrona, tak by się podłączać do ofensywy. Mogę też zagrać na środku defensywy, jak trener będzie potrzebował.
W Spartakusie też jest cel, na pewno inny. Musiałem opuszczać swój klub numer jeden?
W listopadzie byłem dogadany z Łagowem. Czasami trzeba coś zmienić, a takie zmiany szykują się w Dallasach, ma być nowy zarząd. Spartakus sobie poradzi, utrzyma się na pewno. Wiem, że jestem kojarzony z klubem, w którym startowałem w futbolu, przeżyłem tu wiele pięknych chwil, w tym wspaniałą przygodę z trzecią ligą, za kadencji Darka Kozubka. To bardzo dobry szkoleniowiec, niesłychanie ambitny, ze świetnym podejściem do piłkarzy i dziwi mnie, że nikt nie korzysta z jego usług. To błąd.
Z Tartak Bro przedłużasz umowę na kolejną edycję Turnieju Grudniowego?
Jeśli dostanę powołanie od Wiktora Brożyny to się stawiam. Jemu się nie odmawia i gdy zadzwonił z propozycją gry w trójkach nie zastanawiałem się. Nie jestem halowcem, ale Grudniowy, jego rangę cenię bardzo wysoko. Miło było zagrać w takim składzie i uważam, że daleko doszliśmy. 1/8 finału to świetny wynik, ale może kolejnym razem będzie jeszcze lepiej.
FC Buenos zasłużenie zwyciężyło w Grudniowym 2023?
Chłopaki grali bardzo dobrą, ofensywną piłkę. Nas pokonali też, w finałach prezentowali się znakomicie, triumfowali zasłużenie.
Łagów to pewniak do awansu?
Na papierze jesteśmy mocni, trzeba to przełożyć na boisko. Stać nas na spokojne wywalczenie awansu i dobrą grę, bo kibicom ŁKS też się to należy.
Nie obawiasz się presji ze strony najbardziej zagorzałych fanów Łagowa?
Kibice Łagowa są znani w całym regionie, nie oszczędzają czasami nawet swoich, ale wymagają maksymalnego zaangażowania. Nie obawiam się presji na tym poziomie, a na pewno będę dawał z siebie maksa. Czuję wiarę we mnie trenera i prezesa Brudka, który oddaje serce za klub i na pewno nie zawiodę. Rozmawiał Jaromir Kruk / Fot. WajdaFoto