PP: Jagiellonia – Korona 2:1
- Ogromny szacunek dla Korony – przyznał po ćwierćfinale Pucharu Polski Adrian Siemienec, trener Jagiellonii. W Białymstoku gospodarze zdobyli zwycięskiego gola w doliczonym czasie drugiej połowy dogrywki.
Korona stoczyła zażarty bój z liderem ekstraklasy, dla którego najlepszą okazję w pierwszej połowie zmarnował Jarosław Kubicki, który trafił piłką w słupek. Przy dobitce Aureliena Nguiamby wykazał się wychowanek Jagiellonii, Xavier Dziekoński. W 58 miunucie po błędzie Jagi w środku pola Nono zagrał do Martina Remacle, który dał prowadzenie Koronie. Miejscowi zaatakowali i wyrównali po błędzie Dominicka Zatora, od którego niefortunnie odbiła się futbolówka po zagraniu Diegueza do Pululu.
Korona mogła wygrać w regulaminowym czasie, ale przyszło jej o półfinał walczyć w dogrywce. Znów z dobrej strony pokazał się Dziekoński, choć by odbijając piłkę po uderzeniu Jesusa Imaza. Gdy wydawało się, że dojdzie do konkursu karnych po rzucie rożnym Pululu na raty załatwił zwycięstwo Jagiellonii. Taka porażka na pewno dla Korony jest wyjątkowo bolesna, bo w Kielcach liczono nawet na finał Pucharu Polski na Stadionie Narodowym. Marzenia trzeba odłożyć na później.
Puchar Polski – ćwierćfinał
28.02.2024, środa
Jagiellonia Białystok – Korona Kielce 2:1 (0:1, 1:1, 1:1) po dogrywce
Pululu 80 lewą nogą (asysta Dieguez), 120+2 prawą nogą (dobitka swojego strzału) – Martin Remacle 58 prawą nogą (asysta Nono)
Jagiellonia: Abramowicz – Sacek, Skrzypczak, Dieguez, Lewicki (57 Wdowik) – Romanczuk, Nguiamba (57 Nene), J. Kubicki (57 Pululu) – Marczuk (80 Kupisz), Imaz, Hansen (77 Łaski).
Korona: Dziekoński – Godinho, Zator, Trojak (46 Malarczyk), Pięczek – Hofmeister – Podgórski (46 Nono), Remacle, Trejo (68 Czyżycki), Fornalczyk (83 Błanik) – Dalmau (46 Shikavka).
Żółte kartki: Pululu – Czyżycki.
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 7280.