Orlęta – Wierna 1:1

Kacper Serek – warto zwrócić baczną uwagę na tego chłopaka. Pewny jako środkowy obrońca, niebezpieczny z przodu – z Orlętami zdobył gola dla Wiernej, doszedł też do innych okazji.
Wierna w Kielcach zagrała bez pauzujących za kartki Mateusza Rejowskiego i Michała Malinowskiego. W pierwszym składzie Orląt, które wyszły trójką środkowych obrońców nie znalazło się miejsce dla Patryka Zawieruchy i Tomasza Gaja (koszulka z numerem 10). Zawierucha i Gaj pojawili się po przerwie. W pierwszej odsłonie Damian Wawszczyk obił poprzeczkę bramki Wiernej, a sam na sam z Rostislavem Pryjmakiem wygrał Szymon Spurek, golkiper gości. Po zmianie stron po dynamicznej akcji i strzale Tomasza Gaja Spurek odbił futbolówkę na poprzeczkę. Prowadzenie Orlętom dał Kacper Śliwa, wyrównał najlepszy na boisku Kacper Serek. Po uderzeniu Serka Gaj wybijał piłkę z braki Orląt, wcześniej po drugiej stronie w ten sam sposób wykazał się Przemysław Molęda, uderzał Mikołaj Susło. Niewiele okazji do wykazania się miał Krystian Sornat. Raz ograł Marcela Motyla, ale oddał słaby strzał. Ze strzelania wyręczył go Serek, chłopak na wyższe ligi. Warto by mu ktoś pomógł.
4 liga (5 poziom)
3.03.2024, niedziela
Orlęta Kielce – Wierna Małogoszcz 1:1 (0:0)
Kacper Śliwa 58 – Kacper Serek 69.
Orlęta: K. Zacharski – Węgliński (46 P. Zawierucha), Susło, Motyl – Pryjmak (60 Jaśkiewicz), Solnica (87 Grzesiak), Walkowiak, Szczepański (46 Gaj) – Łokieć, Śliwa, Wawszczyk (68 Olearczyk)
Wierna: Spurek – Molęda (73 Ginter), Kuzincow, Serek, Wroński – Sornat, Stojko, D. Czarnecki (71 Klapa), Łata – Soboń, R. Bała.
Żółte kartki: Wawszczyk, Susło, Śliwa – Molęda, D. Czarnecki.
Sędziowali: Artur Borkowski + Jacek Kubicki, Kacper Czerwiński.
Widzów: 100.