Czas kobiet

Angelika Jeżyńska kiedyś koordynowała trójki piłkarskie w Łodzi. W edycji Turnieju Grudniowego 2023 zajmowała się też jedną z grup młodzieżowych w Kielcach, a od kilku lat pomaga w poszukiwaniach sponsorów z bardzo dobrymi efektami.
Euro 2024 to według ciebie bardzo prestiżowa impreza?
Angelika Jeżyńska: Najwyższej rangi w skali światowej. Zainteresowanie Euro jest ogromne co widać w różnych miejscach. Taki turniej to pole do popisu dla speców od reklamy i marketingu, korzystają z tego największe firmy, korporacje. Można by o tym rozprawiać godzinami, ale wiele podmiotów zyskuje dzięki takim imprezom jak Euro.
Zwiększa się rola kobiet w promocji marek?
Same kobiety coraz mocniej się promują. Na wielkich zawodach piłkarskich ostatnio błyszczała Chorwatka Ivana Knoll, która miała spore zyski z reklam. Trzeba przyznać, że ona wie jak trafiać w gusta, eksponuje swoje wdzięki i zarabia. Polka Marta Barczok też jest świetna, pokazała się na Euro 2016 i poszła za ciosem. Jest bardzo sympatyczna i umie rozmawiać z ludźmi. Liczyłam na wspaniały występ w tym roku w Niemczech Ewy Wodyńskiej, która znakomicie wypadła na Galach Piłki Nożnej i Ekstraklasy w Warszawie, ale niestety zachorowała i zabrakło jej w Dortmundzie i Gelsenkirchen. Projekty z Ewą trwają jednak nadal, zagraniczni sponsorzy zgodzili się na przełożenia terminów i wiem, że Miss Grudniowego i Kieleckiego Futbolu została wytypowana na wyjazd do USA, pamięta się, że wspaniale wypadła w Sri Lance. Podziwiam Ewę i wróżę jej wielką karierę. Jeśli chodzi o Euro 2024 widoczne są na nim żony i partnerki piłkarzy, szczególnie angielskich. One też nie marnują czasu, po prostu się pokazują i promują.
Po stronie jakiej drużyny z Euro 2024 z fazy pucharowej była sympatia Polaków?
Wydaje mi się, że wielkie zainteresowanie wzbudzały gwiazdy – Cristiano Ronaldo, Kylian Mbappe, młody Lamine Yamal. Różnie Polacy kibicowali, ale chyba najwięcej fanów u nas ma Hiszpania.
Euro 2024 może wpłynąć na Turniej Grudniowy trójek?
Promocyjnie na sto procent. Pewne działania sprawiły, że Grudniowy pojawi się w Belgii, Francji, Słowacji, jeszcze kilku egzotycznych miejscach. Nie można jednak zaniedbać Polski, trójki są, także dzięki takim osobom jak Ewa Wodyńska skazane na rozkwit. Dobrze, że są tacy znakomici sponsorzy jak Dafi, Carex SA pana Domagały, który zorganizował wszystko w Kazimierzy Wielkiej i pomógł na Malcie, Stawecki Holding, czy też nowe firmy z Azji, których przybywa. Grudniowy ma piękną historię i wokół siebie mnóstwo życzliwych ludzi, ze mną włącznie. /JKM/ Fot. WajdaFoto