29 Lip2024

Kuba i Tomek z brązem

Jakub Kleszowski, który pracuje w Kielcach i Busku-Zdrój oraz Tomasz Sobolewski, działający z Kielcach i Staszowie zostali drugi raz z rzędu medalistami Mistrzostw Świata Lekarzy w piłce nożnej. Z Australii wrócili z kolejnym brązem.

Polacy rok wcześniej w Austrii zajęli trzecie miejsce i liczyli na triumf w Maroochydore, miejscowości oddalonej o ponad sto kilometrów od Brisbane (zamieszkałego przez około 2,8 miliona osób). Bartosz Dolański miał do dyspozycji szeroką i wyrównaną kadrę, a wielu z jego podopiecznych gra lub grało w klubach z niższych lig. Biało-czerwoni pojechali na imprezę świetnie przygotowani i w grupie wygrali wszystkie mecze. Ćwierćfinał nie ułożył się dobrze dla Polski, strata Mateusza Dłutowskiego (kapitan dostał czerwoną kartkę), gola i do przerwy 0:1. Po zmianie stron nasi grając w osłabieniu wyrównali, a w karnych klasę pokazał Michał Ochałek (obronił jednego, raz w sukurs przyszła mu poprzeczka). Ubytek sił z Meksykiem i brutalna gra tego przeciwnika odbiła się na Polakach w półfinale. – Na początku drugiej części Wielka Brytania wbiła nam gola i w końcówce zaryzykowaliśmy. Niestety, zostaliśmy skontrowani. Na pewno bardzo zabrakło Mateusza Dłutowskiego, naszego kapitana – przyznał Jakub Kleszowski. – Dla mnie oglądanie tego półfinału było męką – dodał Dłutowski, zawodnik z doświadczeniem trzecioligowym który wrócił na potyczkę o brąz. W niej biało-czerwona armada przejechała się po lekarskiej Furia Roja. Hiszpanów napoczął głową Arkadiusz Godlewski, poprawił kapitan ekipy Śląska Wrocław z futsalu, Michał Bondarenko (asysta Dłutowskiego) i do przerwy Polska miała dwa gole przewagi. Po zmianie stron indywidualną akcję w stylu Davida Villi przeprowadził Tomasz Sobolewski, chluba GKS Agricola Łoniów, a zespół z Półwyspu Iberyjskiego dobił Mariusz Dotka. Świetne zawody na lewej obronie zaliczył Kleszowski, kolejny raz bardzo dobrze zagrał Paweł Brosz, wybrany najlepszym graczem australijskiego czempionatu. Zbieżność nazwisk nieprzypadkowa, tata Pawła – Marcin prowadził też m.in. Koronę Kielce, Górnika Zabrze, juniorską reprezentację Polski, obecnie jest szkoleniowcem w Niecieczy. W Australii w MŚ wystąpiło 16 zespołów, złoto obroniła Wielka Brytania, choć w finale przegrywała z Australią A. – Za rok mistrzostwa w Irlandii, więc po dwóch trzecich lokatach trzeba sięgnąć po pierwszą, to nasz cel. Ambicji nam nie brakuje, jako zespół jesteśmy świetnie zorganizowani i tworzymy fajną grupę kolegów – podkreśla Mateusz Dłutowski. – Fajnie wracać z medalem, ale za następnym razem niech będzie to złoto – dodaje Kleszowski, ceniony ortopeda. Polscy lekarze polecieli do Australii na własny koszt i z dumą reprezentowali kraj. Pomógł im Polski Związek Piłki Nożnej i Łukasz Jankowski – Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej. Warto było, bo biało-czerwoni medycy ogrywali kolegów z potężnych futbolowo krajów jak Kolumbia i Hiszpania pokazując ciekawy styl. W turnieju zdobyli aż 15 goli, byli nastawieni ofensywnie. Do tego zdobyli serca wielu kibiców z innych państw pogodą ducha i sposobem bycia. Możemy być z nich naprawdę dumni. Z Australii Jaromir Kruk

Wyniki Polski na MŚ Lekarzy – Australia 2024

Grupa

Australia II 6:3 (4:3)

Tomasz Sobolewski 2, Mateusz Dłutowski 2, Mariusz Dotka, Jakub Kleszowski.

Kolumbia 3:2 (0:1)

Michał Bondarenko 2, Mateusz Dłutowski.

USA 1:0 (0:0)

Michał Bondarenko.

Ćwierćfinał

Meksyk 1:1 (0:1), karne 4:1

Michał Bondarenko karny.

Półfinał