Kobyłka jak Ducadam

W finale Pucharu Europy 1986 rumuński golkiper Helmuth Ducadam obronił w konkursie 4 karne i Steaua Bukareszt pokonała Barcelonę. Jego wyczyn powtórzył 38 lat później Damian Kobyłka z Victorii Skalbmierz w Okręgowym Pucharze Polski.
Występ przeciw Sparcie był najlepszy w twojej przygodzie z piłką?
Damian Kobyłka, Victoria Skalbmierz: Ogólnie to spodziewaliśmy się więcej po liderze czwartej ligi, na dobrą sprawę goście nie stwarzali stuprocentowych sytuacji, bazowali na kontrach i stałych fragmentach. Niczym nas Sparta nie zaskoczyła. Nie wiem, czy to był mój najlepszy występ, ale rzadko się zdarza by bramkarz obronił w karnych cztery uderzenia pod rząd. Na pewno zapamiętam to na długo.
Przed wami kolejny rywal z czwartej ligi – Moravia Anna-Bud Morawica. Sprawicie kolejną niespodziankę?
Na tym szczeblu każdy może wygrać z każdym. Jesteśmy w stanie zostać czarnym koniem tej edycji Okręgowego Pucharu Polski.
Jak trafiłeś do Victorii?
Mój poprzedni klub – Wiślanka Grabie się rozwiązał. Odezwali się z Victorii, i co zabawne ze Sparty też. Wybrałem Victorię, bo wcześniej z Wiślanki trafili tu Adrian Kukla i Szymon Pietrzyk.
Masz ciekawe CV – SMS Kraków, Cracovia. Z kim najlepszym grałeś w jednej drużynie?
Z Bartkiem Kapustką i Mateuszem Wdowiakiem. Obaj poznali smak futbolu na wysokim poziomie. /JKM/ Fot. Kacper Kaczmarczyk
HELMUTH DUCADAM Z BARCELONĄ
https://www.youtube.com/watch?v=IPRjl6pKuWI&t=51s