1:0 Sparta Kazimierza

Orlęta Kielce, Naprzód Jędrzejów, ŁKS Łagów, AKS Busko-Zdrój – te drużyny Sparta Kazimierza Wielka pokonała po 1:0. Lider ma jeszcze wiele do poprawienia w ofensywie, ale jego defensywa prezentuje się imponująco.

Sparta umie wychodzić z opresji, a kiedy jej dwie wieże – Michał Czekaj i Adrian Jurkowski popełniały błędy w Łagowie ratował ją Artem Gomelka, były bramkarz Lokomotiv Moskwa, brązowy medalista Euro U-21 z 2011 roku z Danii z Białorusią. Z AKS golkiper Sparty kilka razy się wykazał, jego czas reakcji jest imponująco szybko, potrafi akcje rywali dusić w zarodku. Umie grać nogami i ma niesamowity spokój. W pierwszej części z daleka widział jak Bartosz Tetych i Andriej Arkhipau trafiają w poprzeczkę bramki AKS. Na początku drugiej części świetnymi blokami wyręczali go koledzy z defensywy. Zespół z Buska bardzo się starał, ale nie mógł przebić przez zasieki. W końcu sędzia za rękę Krystiana Wierzchanowskiego przyznał rzut karny Sparcie. Po przegranym konkursie jedenastek w Okręgowym Pucharze Polski z Victorią Skalbmierz w ekipie z Kazimierzy Wielkiej mogła zapanować trwoga, ale do futbolówki podszedł Adrian Jurkowski. – Byłem pewien, że strzelę. Kapitan musi brać odpowiedzialność – przyznał Jurkowski. Zrobił swoje, a rozmiary wygranej uradowały go szczególnie. – Ciężko było na tym boisku. Chyba nikt nie zasługiwał na zwycięstwo, a być może nam też należał się wcześniej rzut karny. Na pewno jednak jestem dumny z postawy zespołu – powiedział Tadeusz Krawiec, trener AKS. – Zasłużyliśmy na zwycięstwo, goście nie mieli praktycznie stuprocentowych okazji – podsumował Robert Banaszek, szkoleniowiec Sparty, która w siedmiu na 9 spotkań nie straciła goli.

Mecz w liczbach