Damian z nami
Damian Dobrowolski od lat kibicuje Turniejowi Grudniowemu, w a tej edycji postanowił ufundować nagrody dla uczestników. Mocniej zaangażował się w tegoroczną Grupę imienia Stanisława Terleckiego.
Co cię skłoniło by zaangażować się w Grudniowy?
Damian Dobrowolski: Od lat się interesuje tym turniejem, który cały czas się rozwija i zdobywa nowe ośrodki, kraje. Chcę też przedstawić moją ofertę osobom, które prowadzą działalność gospodarczą i potrzebują dostępu do Internetu w swoich mieszkaniach, domach. Na pewno mam ciekawe pomysły dla małych średnich przedsiębiorstw, także dla klubów piłkarskich, zapraszam do współpracy firmy jednoosobowe i działalności gospodarcze. Jestem account managerem Orange dla firm, zajmuje się sprzedażą szeroko rozumianych usług telekomunikacyjnych takich jak usługi mobilne, światłowody, internety LTE, produkty na raty i usługi it dla firm. W Grudniowy jest zaangażowane wiele społeczności, a ja od dłuższego czasu chciałem dołożyć swoją cegiełkę do trójek.
Jak oceniasz perspektywy Grudniowego?
Myślę, że w najbliższym czasie trójki zdobędą pozostałe brakujące kontynenty. Australia zrobiła jeszcze lepsze wrażenie niż Sri Lanka, a zorganizowanie turnieju tam było dla mnie czymś niesamowitym. Tych krajów sukcesywnie przybywa. Ważne, że trójki pojawiają się w mniejszych ośrodkach w naszym regionie i dzieci mają dużo radości.
Jakie postacie, zespoły najbardziej kojarzą Ci się z trójkami piłkarskimi?
Na pewno Dariusz Dziekanowski, Marcin Robak, świetna drużyna Banga od lat osiągająca sukcesy, Moravianie, a kiedyś Shogun - wcześniejsza nazwa Sępy z Krzysztofem Sobierajem i Pawłem Jaworkiem. Dużo znamienitych osób zapisało swoje piękne karty w Grudniowym, turnieju przed którym jeszcze wiele dobrego. /JKM/