Końskie Paradise

Kamil Bełczowski, bohater telewizyjnego show Hotel Paradise nie strzelał goli w swoich pierwszych pięciu występach w Sparcie w czwartej lidze. Zasygnalizował już wysoką formę w potyczce z Arką Pawłów (4:0), asystował kolegom.
Zawodnik, który do Sparty przeniósł się z Alitu Ożarów sam narzucił sobie wielką presję w nowym zespole. Trzeba cenić go za to, że stawia sobie poprzeczkę wysoko i jest ambitny. Wie, że w Sparcie dużo się od niego wymaga i do Końskich udał się po to, by dokonać przełomu. Dużo czasu na to nie potrzebował, bo już w 5 minucie skorzystał z nieporozumienia, może bardziej splotu niekorzystnych okoliczności zawodników Neptuna, przejął piłkę, ograł rywali, w tym bramkarza, którego ominął w dość efektownym stylu i dokonał finalizacji. Można się domyślić, że kamień spadł mu z serca. Gol na który czekał ma mu dać luz, jakiego potrzebował może przełożyć się na liczby Bełczowskiego. Fanki czekają i wspierają, a popularność asa Sparty rośnie z dnia na dzień.
Obserwując Spartę
Sparta miała kilka niezłych okresów podczas potyczki z Neptunem, a gospodarzy od straty większej ilości bramek uchronił dobrze broniący Michał Nowak. Jak zwykle porządnie defensywą kierował Michał Czekaj, w środku pola grą regulował Tomasz Jodłowiec. Lider miał mecz pod kontrolą, ale szczególnie w bocznych strefach pozwolił sobie na zbyt dużo strat, z czego Neptun nie korzystał, bo na błąd zwykle odpowiadał błędem. Dla Sparty był to typowy mecz do rozegrania, cel został osiągnięty.
Oglądając Neptuna
Neptun płaci wynikami za odmładzanie składu i widać, że brakuje mu doświadczonych piłkarzy. Kto wie jednak, czy młodzi się nie ograją i nie zaskoczą, bo w kilku z nich, choćby Adam Kowalczyk ma niezły potencjał. Trener Mateusz Deka wprowadza też swoje pomysły, a jak to bywa na wszystko potrzeba czasu. Ze Spartą Neptun walczył ambitnie, lecz popełniał proste błędy z czego lider skorzystał, dlatego też przywiózł komplet punktów stosunkowo łatwo. Najlepszy w Neptunie był Michał Nowak, tradycyjnie wspierany przez swoją sympatię.
Liczba
980 – tyle dni na gola w oficjalnym meczu o stawkę na dużym boisku czekał Tomasz Jodłowiec; poprzednio trafił dla Podbeskidzia Bielsko-Biała w wyjazdowym wygranym boju z GKS Tychy 4:1 7 sierpnia 2022
4 liga (5 poziom)
13.04.2025, niedziela
Neptun Końskie – Sparta Kazimierza Wielka 0:2 (0:1)
Kamil Bełczowski 5, Tomasz Jodłowiec 72.
Neptun: Michał Nowak – Białas (65 M. Wolski), Pańtak (46 Wojna), Ł. Skalski, Ruzik – Mateusz Wilk, Gruszczyński, Sz. Hajduk (55 A. Kowalczyk) – J. Szydłowski (50 Pryjmaczenko), Paweł Markowicz, J. Banasik.
Sparta: Gomelka – Akhripau, Czekaj, Kocel (72 Trebus) – S. Maderak, Jodłowiec (77 Piotr Nowak), K. Kądzielski (58 K. Maderak), Tetych – Bełczowski, Zębala (82 Jajkiewicz), Bajorek.
Żółte kartki: Pańtak – K. Kądzielski.
Sędziowali: Tomasz Żołądek + Sebastian Miter, Karol Górnicki.
Widzów: około 200.