Szpiega: Armata i Szymkiewicz to moi ludzie
Waldemar Szpiega, trener Neptuna ma bardzo dobry kontakt z podopiecznymi, którzy chwalą go na każdym kroku. Najbardziej zainteresowany do pochwał podchodzi z dystansem, bo doskonale wie, że rozlicza się go z wyników. Wiosną celuje w jak najwyższe miejsce Neptuna w czwartej lidze. – Zajmujemy czwartą lokatę i powalczymy by ją poprawić. No co tu gadać, gramy o najwyższe cele – mówi Szpiega.
Kto jest pana faworytem do awansu?
Waldemar Szpiega: Korona II, Wisła Sandomierz i Zdrój Busko to faworyci.
A Neptun?
Neptun chce byś jak najwyżej. Nie powiem zawodnikom – gramy o czwarte miejsce, lub gramy o trzecie miejsce. Walczymy o jak najwyższą pozycję. Mamy dobry skład i trzeba to potwierdzać na boisku.
Bez żadnych wzmocnień chcecie namieszać?
Zobaczymy najpierw co z ubytkami, póki co do Wiernej odszedł Mularczyk. Doszli z młodych Sztandera i Skalski i zamierzam na nich stawiać. Ciekawe co będzie z Prusem-Niewiadomskim, bo ma pracę w Warszawie i przez to pojawiają się różne przeszkody. Pogadam z nim po sparingu z Zenitem Chmielnik. Nie wykluczam jednak wzmocnień, a najbliżej mi do Korony. W końcu lubię, z wiadomych względów Koronę.
Najemników bierze pan pod uwagę?
Nie interesuje mnie goście, którzy chcą przyjść na pół roku, wyrwać trochę grosza i uciec dalej. Cenię piłkarzy związanych z klubem, kolegami, swoją drużyną i wezmę pod uwagę opinie innych graczy Neptuna.
W tej rundzie zamierzacie w seniorach stawiać na młodzież?
Ja zawsze chętnie korzystam z młodych piłkarzy. Skalski i Sztandera grali w czwartej lidze mając 17 lat, teraz trzeba im dawać więcej minut, ale nie tylko oni są do dyspozycji. Jak niedawno w wywiadzie powiedział Adrian Maciejewski, w Neptunie klub funkcjonuje według zdrowych zasad. Zgadzam się z tym w stu procentach, a przecież po to szkoli się młodzież, by grała w seniorach. Wiadomo, że nie można całego składu nawet w czwartej lidze opierać na młodzieżowcach, bo oni mają się uczyć od doświadczonych zawodników i ogrywać.
A co będzie jak zawodnik z Centralnej Ligi Juniorów odmówi gry w czwartej lidze?
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Dobrze mi się współpracuje ze szkoleniowcem CLJ-ki, Arkiem Jarząbem, a przecież wszystkie drużyny w Neptunie, seniorską i młodzieżowe łączy wspólny interes. Fajnie ogólnie poukładane są kwestie grup młodzieżowych w Końskich i w przyszłości powinny przyjść owoce solidnej pracy od podstaw.
Neptun w przyszłości pogra wyżej niż w czwartej lidze?
Ten klub się rozwija, jak mówiłem zdrowo, bez nerwowych ruchów. Mamy dobrą młodzież. Przykład, kolejny już – napastnik Zieliński, chętnie widziany przez mocniejsze i bogatsze kluby. Ktoś dostrzega to co dzieje się w Końskich, a my dalej robimy swoje. Buńczuczne zapowiedzi nie są nikomu w Neptunie potrzebne.
Czego życzył pan Karolowi Armacie z okazji urodzin?
Zdrowia, żeby go omijały kontuzje. Ma chłopak pecha, prześladują go różne urazy mechaniczne i nie może w stu procentach pokazać na co go stać, pełni swoich możliwości. Ma je na pewno duże, mógłby z powodzeniem występować choćby w drugiej lidze. Może ewentualnych chętnych do pozyskania Karola zniechęcają jego problemy zdrowotne. W każdym bądź razie wierzę w Armatę, uważam go za swojego człowieka.
Ucieszył pana kolejny mistrzowski tytuł Dominika Szymkiewicza w Grudniowym?
Pewnie, że tak, a Dominik to też mój człowiek, ha ha. Wiem, że miał propozycje z innych klubów, ale zostaje z nami. Cenię go za lojalność i zaangażowanie w sprawy Neptuna.
Z racji swojej nieprzeciętnej wydolności Szymkiewicz musi w ogóle trenować?
Ba, ja go czasami namawiam, żeby nie trenował za dużo, ale on zawsze podchodzi profesjonalnie do piłki. Nigdy nie brakuje mu zapału, ambicji, a ja lubię z takimi zawodnikami współpracować. Myślę, że czeka nas ciekawa i udana runda wiosenna.