Dorian zatrzymany
Walczący o tytuł króla strzelców Dorian Buczek z AKS Busko nie wykorzystał karnego w doliczonym czasie derbów Ponidzia z Nidą. Strzelił tak, że bez problemów interweniował Adrian Zyguła.
Walczący o tytuł króla strzelców Dorian Buczek z AKS Busko nie wykorzystał karnego w doliczonym czasie derbów Ponidzia z Nidą. Strzelił tak, że bez problemów interweniował Adrian Zyguła.
Trafienie Ronaldo Deaconu z 12 minuty dało Koronie Kielce niezwykle cenne zwycięstwo z Miedzią Legnica. W drugiej połowie gospodarze przeżywali ciężkie chwile, ale cel osiągnęli.
Paulina Pfeifer i Łukasz Skalski kontrolują sytuację w drugiej lidze KTL. Są zdecydowanymi liderami grup, a do końca rozgrywek pozostało 5 kolejek. 3 zaplanowano na terminy 31.03, 1.04, 2.04.
Marcin Kołodziejczyk to utalentowany trener, ale także niezły typer. W Pucharze Ligi KTL Mały przeszedł drugą rundę w znakomitym stylu. W kolejnej szkoleniowiec AKS Busko zmierzy się z Rafałem Boguskim, autorem najszybszego gola dla Polski A.
- Do trudnych warunków lepiej przystosowali się gospodarze – mówił Przemysław Cichoń, trener GKS Zio-Max Nowiny po porażce w Rudkach 0:3. Ekipa Pawła Jaworka szybko strzeliła gola na 1:0 i grało jej się łatwiej.
Bardzo dobry występ z Neptunem w bramce Moravii zanotował Krystian Wojno, który ratował zespół z opresji w newralgicznych momentach. Do 11 kolejki dostał się także jego klubowy kolega Mateusz Zawadzki.
Pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odniósł zespół Orlicza Suchedniów, który pokonał po trafieniu Patryka Zygmunta Górala Górno. Wzmocniony zimą zespół Łukasza Tekiela zgromadził w tej rundzie już 4 punkty.
Korona Kielce walczy o pozostanie w Ekstraklasie. Niemniej jednak do utrzymania jeszcze daleka droga. Jakie ekipy pożegnają się z elitą?
Urząd Miejski w Pińczowie, SP 2 Pińczów, Stawecki Holding, Senator RP Jacek Włosowicz i Ewa Wodyńska byli organizatorami premiery Turnieju Grudniowego trójek w Pińczowie. W kategorii 2004 i młodsi wystartowało 10 zespołów.
Od 5 listopada w trzeciej lidze Czarni wygrywają mecz za meczem. Z Wisłą Sandomierz zaliczyli piąte zwycięstwo z rzędu, choć do przerwy przegrywali 0:1. Dwa gole strzelił Krystian Kardyś.
Jesienią Wierna Małogoszcz w meczu na swoim stadionie zdemolowała Górala Górno 10:0. Tego wyniku nikt nie przebił, a zespół prowadzony przez Mariusza Lnianego ze Spartą ustanowił wyjazdowy rekord.
Świętokrzyska Federacja Sportu w ramach projektu ENERGIA DLA ŚWIĘTOKRZYSKIEGO SPORTU przygotowała kolejny pakiet szkoleń dla klubów i organizacji sportowych z województwa świętokrzyskiego.
Na stanowisku trenera Stali Stalowa Wola zadebiutował Ireneusz Pietrzykowski, który prowadził do niedawna wycofany z rozgrywek ŁKS Łagów. Jego nowy zespół pokonał Chełmiankę i czeka na przyjazd lidera – Wieczystej.
Wreszcie w 11 kolejce pojawił się Michał Smolarczyk, który w trzecim kolejnym meczu pokonywał bramkarzy. W spotkaniu ze Stalą Kunów Smoła, nabytek z Korony II Kielce zdobył 2 gole.
- Bardzo nam zależało na wygranej z Koroną II – mówił przed prestiżowym meczem trener KSZO, były piłkarz Korony, Rafał Wójcik. Drużyna go nie zawiodła, zwyciężyła 2:0.
Już w I rundzie Pucharu Ligi KTL odpadł Maciej Kolasa, którego pokonał dobrze mu znany Michał Rybus. Napastnik Moravii Anna-Bud Morawica w kolejnej fazie zmierzy się z Karolem Gołębiowskim, pogromcą Wojciecha Śmiecha.
Mateusz Zawadzki strzelił 2 gole dla Moravii Anna-Bud Morawica z Neptunem z dedykacją dla zmarłego niedawno taty. Przy pierwszym zachował się jak Sergio Ramos z najlepszego okresu z Realu Madryt.
Końcówka doliczonego czasu w Małogoszczu. Wierna prowadziła 1:0 ze Spartakusem, ale po dośrodkowaniu Piotra Pietrzyka niezniszczalny Michał Jeziorski głową pokonał niemal bezrobotnego do tej pory Szymona Spurka. 1:1.
Anulowany karny, anulowany gol dla Pogoni, nieuznany gol dla Korony, w Szczecinie wiele się działo, a obie drużyny podzieliły się punktami. Jednak ani jedni, ani drudzy się nie cieszyli.
W ekstremalnych warunkach w Nowinach klęski z Granatem doznała Wierna Małogoszcz, a w pierwszej połowie kontuzji doznał Szymon Spurek – niefortunny autor samobója. Trener Mariusz Lniany nie szukał usprawiedliwień.